Ekskluzywny wywiad z gwiazdami Grand Theft Auto V od GQ.com!

Podczas ostatniego wywiadu dla GQ.com, z gwiazdami Grand Theft Auto V, wszyscy nie zgadzali się tylko z jedną kwestią: "podkładanie głosu". W dobrych chwilach i tych złych Shawn “Solo” Fonteno, Ned Luke, oraz Steven Ogg, zagrali Franklina, Michaela i Trevora. Nie spędzili swojego czasu wyłącznie siedząc i nagrywając kwestie do mikrofonu. Przeciwnie, przez 3 lata cięzko pracowali nad swoimi postaciami, dzięki szerokiemu zastosowaniu motion capture. 

 

Pytania i odpowiedzi:


GQ: Ta gra jest niepodważalnym hitem. Co sobie pomyślałeś, gdy dowiedziałeś się, że zarobiła już 1 miliard dolarów?
Shawn Fonteno (Franklin): Ziomuś, miliard dolców? Ja nawet nie wiem ile zer ma miliard.[Śmiech] Jest ona powiązana tak bardzo z moją podobizną i głosem, na pewno przejdzie do historii wraz ze mną. Moje wnuki i prawnuki będą to oglądać. Jest to dla mnie historyczny moment, więc jest to świetne uczucie.

Steven Ogg (Trevor): Tak, to jest całkiem dzikie. Nie jestem graczem, i nie bardzo orientuje się w świecie gier komputerowych. Oczywiście pracowałem nad tym już od 3 lat, i nauczyłem się kilku rzeczy i rozumiem jak wielki sukces odniosła ta gra, ale szczerze mówiąc nie był to przełomowy moment w moim życiu.

Jeszcze przed premierą widząc ciężarówki w Tokio i bilbordy w Brooklynie z wymalowaną moją twarzą z podpisem Trevor, zrozumiałem jak wielkie jest to przedsięwzięcie. To jest globalna sprawa.

GQ: Ned, twój syn ma 11 lat. Jaka była jego reakcja, na nowinę, że wystąpisz w najnowszym GTA? 
Ned Luke (Michael): Nie zagra dopóki nie ukończy szkoły.[Śmiech]

GQ: Ale jestem pewny, że słyszał o tej grze. Na pewno wie jak wielka jest to sprawa.
Ned Luke (Michael): Jasne, on to wszystko wie. Wszyscy jego kumple mają ją już w swoich domach. Pokazałem mu klika misji z wyłączonym dźwiękiem.[Śmiech] Jest zachwycony tą produkcją, uważa, że to najfajniejsza rzecz na świecie. 

GQ: Steven, a co na to twój syn? 
Steven Ogg (Trevor): Mam w posiadaniu kopie gry, ale nie pozwalam mu grać, zwyczajnie jest na to za młody.

GQ: W twoim wywiadzie dla TMZ wspomniałeś, że jesteś jak Franklin, a Franklin jest jak ty. Jak chłopaki odnoszą się do ciebie?
Shawn Fonteno (Franklin): [Śmiech] Podobieństwo jest ogromne. Czuje się jakbym zmienił swoje imię na Franklin, wszystko co on robi, ja zrobiłem kiedyś. Trudno się do tego przyznać, ale byłem taki jak on. Jestem byłym członkiem gangu, ex-rabusiem, ex-złodziejem aut. Robiłem tego typu rzeczy. Wiem jak to jest być po obu stronach pistoletu, iść do więzienia, i tak dalej. Jesteśmy ze sobą powiązani na zawsze. 

GQ: No a co z tobą Steven? Nie jesteś całkowicie szalony jak Trevor, prawda? 
Steven Ogg (Trevor): Lubię na to mówić: mała szalona rzecz zwana… aktorstwo. To jedna z tych zapomnianych sztuk w tej kulturze. Prowadzonych jest wiele rozmów typu: "Aktorstwo to ty, jesteś kim jesteś", ale to nie prawda. To moja praca, to co robię w swoim życiu. Jestem aktorem. [Śmiech]

GQ: Czy mieliście jakieś obawy dotyczące pracy nad tą grą? Nie zniechęciła was duża ilość krytyki na temat przemocy i traktowania w niej kobiet? 
Shawn Fonteno (Franklin): Nie miałem żadnych wątpliwości. To musi być traktowane jak filmy typu Scarface czy Boardwalk Empire. Tam widzisz te same rzeczy, które możesz spotkać w innych grach, komiksach, czy programach telewizyjnych. Taki jest scenariusz. Bawimy się przy tym. Ludzie muszą to traktować tak samo jak traktują filmy. 

Ned Luke (Michael): GTA jest tym czym jest. Każdy kto oczekuje czergoś innego oszukuje sam siebie. Kocham kobiety, szaleje za nimi. Mam piękną żonę, która jest najlepszą rzeczą która mi się kiedykolwiek przytrafiła. Uczę swojego syna szacunku do kobiet oraz innych ludzi na świecie, kimkolwiek oni są. Ludzie zawsze szukają powodu do wzbudzenia nienawiści. Jest to ich cel, ale w sumie to ich sprawa. Patrzę na to jak na satyrę. 

GQ: Czy jest jakaś różnica pomiędzy podkładaniem swojego głosu w grze, a filmem w którym występujecie? 
Steven Ogg (Trevor): Chciałbym wziąć wyrażenie "podkładanie głosu" i wysłać je w kosmos… to był występ motion capture. Nie siedziałem sobie zwyczajnie w bieliźnie w mojej kabinie i nie mówiłem do mikrofonu kwestii ze scenariusza. Nie, to ja w moim specjalnym garniturze motion capture, z kamerą bezpośrednio skierowaną na moją twarz, i z rażącym światłem w moich oczach. To ogromna sprawa. To nie jest tylko podkładanie głosu. Poświęcasz trzy lata swojego życia, i oczekujesz uznania za to co zrobiłeś, za ten cały spektakl, który został "ujęty"- Twoje ciało, twarz i głos. To nie były tylko 3 lata gadania do mikrofonu. To były 3 lata kręcenia filmu w motion capture. 

Shawn Fonteno (Franklin): To było coś zupełnie innego. Grając przed kamerą do filmu, to zupełnie inna sprawa niż granie w studiu, gdzie wiele rzeczy trzeba sobie wyobrazić i umiejscowić. Musisz to zrozumieć, podczas budowania rzeczy, która nadal wygląda jak rzecz, to jest zupełnie inna sprawa. Musisz poczuć i wyobrazić sobie wszystko to co odgrywasz. To jest dzień i noc.

Ned Luke (Michael): Tak, jesteśmy aktorami. Ale nie jesteśmy zwykłymi "aktorami podkładającymi głos". Steven Ogg jest jednym z najbardziej błyskotliwych aktorów jakich kiedykolwiek widziałem. Dla mnie aktorstwo to aktorstwo. I nie obchodzi mnie czy jesteś tym od dubbingu czy od motion capture. Aktorstwo to aktorstwo. 

GQ: Jaka była wasza reakcja, kiedy pierwszy raz zagraliście w GTA V?
Shawn Fonteno (Franklin): Szczerze mówiąc, po prostu usiadłem i odetchnąłem. To było wyzwolenie od tego co się dzieje w sprzedaży gry i jak to promieniuje w pop-kulturze i wszędzie na całym świecie. Kiedy w końcu włączyłem grę, nie mogłem się oderwać, i teraz jestem w jej połowie. To zabawne, że nie mogę jej wyłączyć. Dochodzi trzecia w nocy, a żona mówi mi, żebym przestał grać.[Śmiech] To jest takie wciągające. 

Steven Ogg (Trevor): Tu pasuje taka moja mała anegdota. Kiedy dostałem GTA V i starałem się zagrać na Xbox 360, wspomniałem: "To jest taki piękny moment". Jesteśmy tam, mój syn i ja, i nie możemy rozgryźć tej piep***nej rzeczy.[Śmiech]

Okej, mamy 2,7 Gigabajtów, gigabangów, giga czegoś tam.[Steven nie może się doczekać włączenia specjalnego trybu Trevora] Co to k**wa jest? Ok, są dwie płytki, umieść pierwszy w napędzie. Okej. Zaraz, co to k**wa jest napęd, gdzie go umieścić? Nie wiem. Załadować go tutaj. Zarządzaj pamięcią. Pie***yć to! Chce tylko zobaczyć początek.

Więc wyjmuje telefon batmana i wzywam Roda, [Rod Edge- reżyser] Prowadzę z nim wideo-rozmowę, aby pomógł mi to rozgryźć. To był taki świetny moment. Jestem w domu na wsi z moim synem i rozmawiam z dyrektorem gry i jego synem, który jest prawdziwym graczem, i dostajemy instrukcję jak rozpocząć grę. Pokazałem mu ekran, a on mnie naprowadził na właściwą drogę. To była taka piękna chwila.[Śmiech]

GQ: Jak uważasz, czy sukces GTA V sprawi, że dostaniesz więcej propozycji do udziału w filmach i programach telewizyjnych?
Ned Luke (Michael): Mam taką nadzieję.[Śmiech] Myślę, że wszystko co robię ma znaczenie. Stanislavski kiedyś powiedział: „Kocham sztukę w sobie, a nie siebie w sztuce”- dla mnie to jest właśnie aktorstwo. To jedyne co chce robić, kocham to. Byłem w tej grze przez trzydzieści lat i nikt nie wie kim jestem. Mamy naprawdę ciężkie czasy i masz kilka lat na karku. Nie masz czym nakarmić rodziny i musisz sprzedać samochody. A powiem ci, że z kradzierzy aut, jest o wiele więcej frajdy niż z ich sprzedaży.[Śmiech] 

GQ: Jak twoje życie zmieniło się od czasu premiery gry? 
Shawn Fonteno (Franklin): [Śmiech] Powoli zamieniam się w gwiazdę, ziomuś. Ludzie przychodzą do mnie i doceniają mój wkład do tej gry. Czuje się dobrze, cieszę się, że ludzie są zadowoleni z tego co widzą w Franklinie. Dostaje wiele komplementów, i kocham to. 

Ned Luke (Michael): To obudziło moją wyobraźnie, jak jeszcze nigdy nic wcześniej. Uczestnictwo w tej grze, w wielkim stopniu ulepszyło moje zdolności aktorskie.

GQ: Steven, jak uważasz, jest łatwiej czy trudniej grać postać bez hamulców, czyli kogoś takiego jak Trevor?
Steven Ogg (Trevor): Granie Trevora to czysta przyjemność. Dostajesz rolę w której możesz mówić co chcesz, robić co chcesz, wszystko k**wa co chcesz. Każdy ma taką fantazję, prawda? A Trevor właśnie to robi. To bardzo wyzwalające. Więc aby to dobrze zagrać, musisz działać pod wpływem impulsu. Jest tam osoba, która ci podpowiada kiedy się wycofać, i informuje co jest źle, choć jest to trochę uporczywe. Podoba mi się, ze ludzie zdają sobie sprawę z jego poczucia humoru. Tak właśnie wyobraziłem sobie Trevora. 

GQ: Podobne pytanie dla ciebie, Ned, Czy czujesz, że miałeś dużo większą swobodę twórczą i wkład pracy nad GTA V, w przeciwieństwie do filmów w których brałeś udział? 
Ned Luke (Michael): To może być coś z czego jestem najbardziej dumny, z tego układu- dano mi wystarczająco dużo wolności, aby stać się taki jak Michael. To jest świadectwo tych wszystkich ludzi, którzy pracowali nad tą grą. Są tak pewni siebie, a jednocześnie mają tak małe ego w tym co robią. Chcą aby grało się w nią jak najlepiej, tak samo ja. To była najlepsza zabawa w moim życiu. Zupełnie jak cofnięcie się w czasie o kilka lat, być wolnym i nie mieć ograniczeń. Jestem wdzięczny za wiarę i zaufanie, jakie wszyscy do mnie mieli. No i żeby nie przesadzić już jestem cicho bo mnie jeszcze wyleją.[Śmiech]

Tłumaczenie: Gylo24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *