Miasto, nieodzowna część serii Grand Theft Auto, nadająca klimat i motor napędowy fabule. Po raz kolejny znajdziemy się w Los Santos i od nowa pasowałoby się z nim zapoznać. Czwartego dnia przedstawiamy wam kilka nowych screenów i „parę słów” od IGN o tymże miejscu…
„Zapomnij o Michaelu, nie dawaj Franklinowi drugiej szansy, a co do Trevora… uważaj na plecy. Oczywiście, nie przejmuj się tym psycholem, ponieważ i tak największą gwiazda w GTA V jest Los Santos. Rockstar udowodnił, że jest ekspertem w tworzeniu miast, nawet stanów, ale Los Santos w GTA V to ich najbardziej ambitny projekt, jak na razie. I podczas gdy mapa w grze nie obejmuje trzech miast, tak jak to zrobili w San Andreas, to według Rockstar jest najbardziej zróżnicowana, gęsto zaludniona, a sam krajobraz najbardziej wiarygodny. Liberty City było odpowiednim miastem, szeroki obszar podzielony na odrębne dzielnice; bogate aż nadto ulice Algonquin kontrastujące z biednymi sąsiedztwami Bohan.” [czytaj więcej]